Dziś zbudujemy karmnik dla ptaków.
Będzie to prosta, szybka i tania konstrukcja. Do budowy zostały użyte: sklejka i listewki kupione w markecie budowlanym za jedyne 17 zł. Na miejscu oczywiście można poprosić obsługę działu budowlanego o odpowiednie docięcie sklejki. Jako element łączący wszystko razem użyjemy gwoździ o długości około 4cm i 1,5cm oraz kleju stolarskiego (ewentualnie inny klej łączący drewno).
Zaczynamy
 od podstawy. Do sklejki o wymiarach 250 x250 mocujemy rant 
zapobiegający wysypywaniu się ziarna. Do tego celu użyjemy listewki o
 wys 10 mm, szer 5 mm, dł 245 mm (będą potrzebne 4 sztuki). Elementy 
łączymy za pomocą krótkich gwoździ oraz dla bezpieczeństwa nakładamy 
warstwę kleju na listewki w miejscu styku z podstawa.
Kolejna czynność to elementy podtrzymujące daszek. Przybijamy
 je w rogach podstawy za pomocą dłuższych gwoździ.  Dla ułatwienia sobie
 pracy możemy wcześniej przykleić te listewki do podstawy i rantu. 
Budujemy
 daszek. Do cwierćwałka krótkimi gwoździkami przybijamy dwa kawałki 
sklejki. 
Gotowy element łączymy z podporami dachu i gotowe.
Jest to najprostsza budowa karmnika. Łączny koszt to około 25 zl. Do budowy potrzebowałem 15 minut.
Pozdrawiam
Michał





Ostatni karmik zbudowałam na ZPT w szkole ( był kiedyś taki przedmiot w szkole ) i dostałam tylko 4 - nikt mi nie pomagał. Mam więc uraz do budowy karmików ;). Ale ten jest bardzo elegancki.
OdpowiedzUsuńniestety u mnie taki się nie sprawdzi, bo sroczyska i kruczyska tudzież inne kawki sikorkom wyżerały!
OdpowiedzUsuńMusiał być na tyle niski, i sprytnie rozwiązany podajnik żeby wielkoludy maluchów nie obżerały. 3x przerabialiśmy karmnik zanim doszliśmy do jego właściwej formy :-)
Mogłabyś podesłać zdjęcie na mojego maila: mieszkankopelnepomyslow@gmail.com
UsuńDzięki
Fajny, proste są najlepsze. Oby tylko były pełne:))) Ptaki je na pewno pokochają!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńGeneralnie można wziąć wkręty do drewna, jakieś deseczki i karmnik powstanie raz dwa. Sam swego czasu robiłem je dla zabicia czasu i przyznam, że sprawdziły się w okresie zimowym :)
OdpowiedzUsuń